Zafascynowani sportem, odc. 5 – fizjoterapeuta Mariusz Kowalczyk

Zafascynowani sportem, odc. 5 – Mariusz Kowalczyk

4

12983

Zafascynowani sportem, odc. 5 – Mariusz Kowalczyk

Witaj Mariuszu! Dziękujemy, że znalazłeś dla Nas chwilę!

  • Dzień dobry, to ja dziękuję za spotkanie i rozmowę. Jest mi bardzo miło, gdyż w cyklu zafascynowani sportem wypowiadał się już m.in. Radosław Składowski a wystąpić w takim towarzystwie to naprawdę niemały zaszczyt.

 

Mali chłopcy często marzą by zostać piłkarzem. Ty zostałeś fizjoterapeutą sportowym. Dlaczego wybrałeś ten kierunek?

  • W pytaniu własciwie juz poajwila się odpowiedź :-), gdyż ja również marzyłem aby być piłkarzem, a nawet dość długo bo ok. 11 lat trenowałem piłkę nożną w Pogoni a następnie Arkonii Szczecin. Jednakże zdrowie jak i ograniczony chyba talent nie powoliły na nic więcej. A właśnie moje kłopoty ze zdrowiem i częste wizyty u lekarzy. 25 lat temu i więcej, w grupach młodzieżowych nie funkcjonowali fizjoterapeuci czy masażyści. Spowodowało to, iż zacząłem się interesować i przerabiać na samym sobie różnego rodzaju zabiegi i pomysły na leczenie urazów.

 

Gdzie zdobywałeś pierwsze doświadczenia i które szkolenia wniosły do Twojej praktyki najwięcej?

  • Pierwsze doświadczenia jak już wspomniałem to moja rola pacjenta i sprawdzanie na sobie samym skuteczności poszczególnych zabiegów czy terapii (dawne czasy i słynny w Szczecinie diadynamic od dr. Szczura – pozdrawiam doktora serdecznie :)), a co do szkoleń to było ich tak wiele że wybór jest trudny. Jedno co mogę powiedzieć to, że im dalej jestem w samorozwoju fizjoterapeutycznym tym bardziej zdaję sobie sprawę ile jeszcze jest przede mną a jak niewiele zdążyłem poznać. Aktualnie najbliżej jest mi do koncepcji które sprawdził, opracował i rozwija dr. Składowski, a których trzon częściowo tkwi w odkryciach dr. Barbasiewicza, czyli można powiedzieć nasza polska szkoła fizjoterapeutyczna. Jednak dr. Radosław Składowski czerpie wiedzę z opracowań powstałych na całym świecie i to niekoniecznie w ostatnim czasie, a do tego dokłada oczywiście swoje spojrzenie, swój warsztat i geniusz fizjoterapeutyczny.

 

Czy są jakieś publikacje, strony internetowe, które warto czytać i dzięki którym można się dokształcić?

  • Jak doskonale wiesz ilość wiedzy dostępna czy to w internecie czy w słowie zaklętym w książkach jest ogromna. Trudno doradzić coś konkretnego gdyż pomimo że jest jedno słowo fizjoterapia, to w nim ukrywa się wiele koncepcji, ujęć czy podejść do pracy z pacjentem tj. diagnostyki i leczenia urazów czy dysfunkcji. Każdy kto tylko chce się rozwijać i pogłębiać swą wiedzę na pewno znajdzie odpowiednie dla siebie materiały czy też filmy. Tutaj mogę wspomnieć o filmach z sekcji publikowanych przez Toma Myersa bardzo znanego badacza powięzi i twórcę koncepcji Anatomy Trains. Filmu te są bardzo pomocne w zrozumieniu wielu procesów zachodzących w ciele i jego strukturach. Pozycji książkowych jest mnóstwo, ale jedna którą przerabiam non stop wraz z każdym kolejnym pacjentem to Atlas Anatomiczny (u Mnie akurat jest to Sobotta). Ostatnio znalazłem ciekawy blog na stronie Fizjopassion. W krótki ale bardzo treściwy, ciekawy i skondensowany sposób przybliżane są  tam tajemnice ludzkiego ciała z fizjoterapeutycznego punktu widzenia.

 

Jak oceniasz poziom fizjoterapii w Polsce na tle innych europejskich krajów?

  • Od oceniania kogokolwiek jestem bardzo daleki. Np. w sytuacjach gdy trafiają do Mnie pacjenci, nigdy nie oceniam pracy kogoś z kim pracowali przede mną (zdarza się to dość często). Robię swoje i koncentruję się na swojej pracy i na tym aby wyleczyć pacjenta. Jednakże bardzo ogólnej oceny mogę się podjąć. Uważam że dobrzy fizjoterapeuci są w całej Europie, niezależnie od narodowości. Więcej mogę powiedzieć oczywiście o polakach. Tutaj uważam, że nie mamy powodów do wstydu czy kompleksów w odniesieniu do innych nacji. Znam wielu bardzo dobrych polskich fizjoterapeutów u których sam leczyłbym się bez obaw, mając pewność co do ich kompetencji i fachowości. Powracając do porównania fizjoterapii w Polsce i Europie, warto nadmienić, że usługi fizjoterapeutyczne na zachodzie są znacznie droższe. Mimo to pacjenci masowo z nich korzystają. W Polsce niestety nie nastał jeszcze czas inwestowania we własne zdrowie zanim zrobi się za późno.

 

Jesteś w stanie polecić czytelnikom kilka produktów, bez których praca w sporcie jest niemożliwa?

  • Jako że moja praca to głównie halowe gry zespołowe to numerem jeden w trakcie meczów jest lód, zarówno ten tradycyjny w kostkach jak i w sprayu. Kolejny produkt to Stadiopasta – genialne mazidło na całą gamę problemów. Do tego dochodzą oczywiście gwoździe czyli tzw. piny do pinopresury bez nich nie potrafiłbym już chyba pracować oraz naturalnie igły do akupunktury i akcesoria związane z igłoterapią. Jest jeszcze cała masa innych produktów jak tejpy, maści i inne środki. Jednakże jest jedna rzecz bez której moim zdaniem praca w sporcie jest tak trudna, że aż prawie niemożliwa. Trzeba skupić się na słowach PRACA W SPORCIE, gdyż aby najlepiej współpracować ze sportowcami i nieść im pomoc należy właściwie wczuć się w ich zawód. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy sami uprawiamy lub uprawialiśmy sport. Specyficzna atmosfera szatni, reguły panujące w drużynie, zasady współpracy w ramach sztabu szkoleniowo-medycznego itp. to bardzo ważne aspekty. Także bez właściwego funkcjonowania w drużynie w ramach określonych zasad i ducha, który ta konkretna drużyna posiada praca nie będzie odpowiednia, a wtedy nawet najlepsze produkty nie mają znaczenia, zawodnik abyś go wyleczył musi Ci zaufać i to jest bardzo ważne 🙂

 

Gdy zdarzy się coś w naszym życiu miłego, ważnego często w takich chwilach mówimy „Ten dzień zapamiętam na długo”. Czy Ty w swojej karierze zawodowej miałeś właśnie „taki dzień”, który szczególnie zapadł Ci w pamięci?

  • Było ich co najmniej kilka. Z reguły wiążą się one z sukcesami drużyn, w których pracowałem, czy sukcesami zawodników, którzy po długich i ciężkich kontuzjach, a następnie procesie rehabilitacji wracali do sportu na pełnym gazie i bez ograniczeń. To samo dotyczy pacjentów w gabinecie, także miarą sukcesu tego jednego dnia jest wiele drobnych minut, które się na tenże dzień składają.

 

Dla przeciętnego czytelnika fizjoterapia to głównie masaż. Jakie teraz są najnowsze trendy w fizjoterapii sportowej? Media zalewają zdjęcia oplastrowanych sportowców.

  • Zarówno ja jak i wielu moich znajomych fizjoterapeutów, walczymy z tezą, że fizjoterapia to masaż. Masażystą może być człowiek po stu godzinach kursu, a jak ostatnio donoszą media pseudo fizjoterapeutą czy pseudo masażystą można zostać nawet po kilku godzinnym szkoleniu. Fizjoterapeuta kończy studia i wiele kosztownych specjalistycznych kursów w celu uzyskania wiedzy, która wykorzystana we właściwy sposób pozwala na niesienie profesjonalnej pomocy. Ważne jest również doświadczenie w pracy ze sportowcami czy zwykłymi pacjentami. Ja sam uważam, że masaż nie jest najwłaściwszą formą terapii, chodź wielu pacjentów tak sądzi i się go domaga. Gdy mówimy o poobklejanych sportowcach musimy wiedzieć że pomoc niesiona profesjonalistom dość mocno różni się od tej udzielanej mniej aktywnym pacjentom. W sporcie przeważnie liczy się czas jak najszybszego powrotu do zdrowia lub niwelowanie drobnych urazów przed ważnymi meczami. Popularne plastry, czyli Kinesiology Taping są jednym z możliwości jakie daje fizjoterapia. U sportowców stosuje się wiele innych technik i metod, a “kinesio tejpy” są zwykle najbardziej widoczne. Co do metod, nie ma znaczenia czy są one najnowsze czy najstarsze, najważniejsze jest aby były skuteczne i tym w swojej pracy się kieruję.

 

Czy masz jakiś szczególny cel związany z Twoim zawodem, który chciałbyś osiągnąć w najbliższym czasie?

  • Tutaj odwołam się do tego co już powiedziałem. Miarą mojego celu czy moich celów jest wyleczenie, czy też „naprawienie”, jak często między sobą mówimy, kolejnych pacjentów a później kolejnych i kolejnych. Mam też kilka innych celów (marzeń) zawodowych m.in  związanych ze sportem, ale ponieważ jestem w trakcie tzw. negocjacji i drogi do miejsca gdzie byłem już przez chwilę i gdzie czułem się jakbym był od dawna (to ten słynny team spirit, który poczułem gdy drużyna zaakceptowała Mnie i otworzyła się na Mnie) to nie powiem więcej aby nie zapeszać, mam też plany i cele co do dalszego rozwoju w mojej fizjoterapeutycznej drodze przez życie.

 

Czy masz jakieś porady dla młodych osób, które zaczynają swoją przygodę z fizjoterapią?

  • Jest to rada dla każdego kto zaczyna, ale też już długo pracuje i czuje się bardzo dobry i mocny w tym co robi. To nauka wyniesiona ze sportu, która sprawdza mi się w życiu nie tylko zawodowym. DUŻO POKORY I CIĘŻKA PRACA, a sukces wcześniej czy później przyjdzie. Do tego osobom na początku drogi poleciłbym nastawienie się na odbiór i wsłuchiwanie się w dobre rady, tych którzy zdążyli sporo sprawdzić i przećwiczyć na sobie, a dobrze Wam życzą i chcą pomóc.

 

No i standardowe pytanie na koniec. Rozciąganie przed czy po treningu?

  • Dobra i odpowiednia  rozgrzewka przed treningiem właściwym w połączeniu z dobrym rozciąganiem podwaja wydolność naszego organizmu i chroni przed niechcianą kontuzją. Natomiast rozciąganie na koniec treningu pozwala na szybszą regenerację, co przekłada się na mniejsze zakwasy i bóle potreningowe a zwiększa mobilność stawów i odporność na urazy mechaniczne. Jak widać, rozciąganie jest bardzo ważnym elementem treningu i powinno być wykonywane na początku jak na zakończenie każdego treningu.

 

Dzięki!

Jak bardzo podobał Ci się ten wpis?

Kliknij na gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Brak głosów. Oceń jako pierwszy!

Publikowane w niniejszym portalu treści o charakterze medycznym mają cel wyłącznie informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Nie mogą w jakikolwiek sposób zastąpić wizyty u lekarza, lekarskiej porady, zaleceń lekarza, czy też postawionej przez lekarza diagnozy.

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

AcusMed Blog

To nasi specjaliści od wyboru odpowiednich produktów do rehabilitacji sportowej, akupunktury, kinesiotapingu i nie tylko. Rozwiewają wątpliwości oraz podsuwają cenne wskazówki i ciekawostki na temat fizjoterapii.

Wspomagaj się wiedzą innych, bądź na bieżąco!
Dołącz do Facebookowej grupy "Pogadajmy o fizjoterapii"


Jeden komentarz do “Zafascynowani sportem, odc. 5 – Mariusz Kowalczyk”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *