Skolioza dziecko

Skolioza w ujęciu mięśniowo-powięziowym

9135

Skoliozę ma prawie każdy, ale nie każdy jest prawidłowo diagnozowany. Obecnie nie zawsze wystarcza zdjęcie RTG, wywiad ogólny i badanie postawy, pod uwagę należy wziąć szereg innych czynników, bo skolioza u dzieci może zacząć się naprawdę wcześnie.

Skolioza – diagnostyka RTG i manualna

Każdy, kto ma skoliozę, dysponuje zdjęciem RTG. Diagnostyka i prognozy dotyczące postępowania schorzenia koncentrują się na zapisaniu kąta wygięcia poszczególnych części kręgosłupa. Niemniej są to informacje dostarczające tylko pewnych informacji o odchyleniu od normy, gdyż radiologia przedstawia trójwymiarowe krzywizny kręgosłupa tylko dwuwymiarowo. Zdjęcie rentgenowskie dostarcza obraz w danej chwili, nie dając informacji o zmianach w odcinku kręgosłupa, które mogą zachodzić na skutek oddychania i zmiany postawy ciała.

Stwierdzenie skoliozy to nie tylko zdjęcie rentgenowskie i ocena funkcjonalności kręgosłupa, ale krzywizna objawiająca się w trzech płaszczyznach, także jako zmieniona relacja przestrzenna jam narządów wewnętrznych i bardzo trwałe przesunięcie osi ruchu pojedynczych narządów. Tu istotna jest diagnostyka manualna, gdzie tendencje do rozwoju skoliozy mogą być zdiagnozowane już we wczesnym dzieciństwie, zanim jeszcze wygięcie skoliotyczne pojawi się w kręgosłupie. Diagnoza manualna pozwala zaobserwować zmieniony, przestrzenny rozkład napięcia membran, pokrywający jamy narządów w ciele. Dotyczy to nie tylko tkanek łącznych jamy brzusznej i miednicy, ale również układu czaszkowo-krzyżowego.

 

O wzorcach skoliotycznych

Nie zawsze jest tak, że skolioza koncentruje się wyłącznie na diagnozie kręgosłupa i pleców. Należy spojrzeć szerzej, zwłaszcza na matki, u których występuje duże skrzywienie skoliotyczne. Zdarza się, że skoliozy pojawiają się z pokolenia na pokolenie. W badaniu ortopedycznym można nie wykazać nieprawidłowych krzywizn kręgosłupa, ale już w diagnostyce manualnej można dostrzec zmieniony układ napięć w oponie twardej czaszki i kości krzyżowej. Rozwój skoliozy może być głęboko zakorzeniony w organizmie od pierwszych tygodniach życia, co zazwyczaj potwierdza się w późniejszych badaniach radiologicznych – krzywizny kręgosłupa pojawiają się w wieku dziecięcym.

Wzorce skoliotyczne mogą się manifestować zanim jeszcze siły związane z tonusem mięśni zupełnie się rozwiną, czyli wcześniej niż około 11 – 12 roku życia, kiedy skolioza zaczyna być zauważalna wraz ze wzrostem dziecka. Skolioza nie zawsze może być przypisywana zaburzeniu sił mięśniowych na plecach, powinno się ją postrzegać jako niestandardowy rozwój układu mięśniowo-powięziowego powodującą nieprawidłowości w napięciu mięśniowym. Proces wzrostu organizmu podtrzymuje przede wszystkim tkanka łączna, a nie ośrodkowy układ nerwowy.

 

Skolioza i jej przyczyny powstania

Skolioza jest zagadnień szerokim i trudno o jego generalizowanie. Zdarzają się przypadki, że bardzo małe dziecko zaczyna nieprawidłowo siedzieć, ma osłabione napięcie mięśniowe z jednej strony ciała, a wzmożone z drugiej. Po pewnym czasie może pojawić się skolioza i pojawia się pytanie – skąd ona pojawia się u tak małego dziecka, które dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki?

Warto się przyjrzeć przyczynom powstawania skoliozy, bo można wyciągnąć naprawdę ciekawe wnioski. Skoliotyczny kształt kręgosłupa może mieć różne przyczyny, a wśród nich z pewnością dużą rolę odgrywają predyspozycje genetyczne. Kolejną przyczyną może być nietypowa pozycja płodu, która spowodowała zmiany w układzie membranowym wewnątrz jam trzewnych – w szczególności w jamie piersiowej i układzie czaszkowo-krzyżowym.

Skrzywienie może też być następstwem przesunięcia osi ruchomości narządów wewnętrznych położonych poniżej przepony. Ogromną w tym rolę odgrywa żołądek. Dynamika procesu oddychania kształtuje i stabilizuje jamę klatki piersiowej, a wszystkie zmiany w ruchomości narządów po jednej stronie przepony będą wpływać na jamę klatki piersiowej. Zmieniony w przestrzeni ruch przepony i płuca zachodzi po tej samej stronie. W tym obszarze, zmieniające kierunek siły rotacyjne będą działać od przodu na grupę kręgów piersiowych. Jeśli jedna kopuła przepony będzie przejawiać tendencję do ciągłego obniżenia, stawy pleców będą ją odpowiednio kompensować bocznym zgięciem. Niby niewinne zapalenie płuc również może mieć wpływ na zmieniony kształt klatki piersiowej. Infekcja w jamie płuca może spowodować zrosty warstw tkanki łącznej i przesunięcie osi obszaru płuca, które następuje w wyniku dostosowania się do zmienionej klatki piersiowej.

 

O roli narządów wewnętrznych

Narządy wewnętrzne leżące poniżej przepony mają również wpływ na krzywizny kręgosłupa. Zdarza się, że w okresie rozwoju embrionalnego ulegają zmianie, zanim dotrą do miejsca przeznaczenia, czyli do jam narządowych. Kiedy żołądek nie jest dokładnie w tym miejscu, w którym powinien być, plecy wydają się być zapadnięte w lewym, górnym obszarze lędźwi, a kręgi znajdujące się powyżej  wyginają się – cała górna część ciała jest przesunięta w prawo w odniesieniu do miednicy. W tym przypadku zaburzony zostaje również tonus mięśni prostowników grzbietu. Po lewej stronie mięsień najszerszy grzbietu jest bardzo słabo rozwinięty i właściwie nie istnieje podparcie, jakie daje mięsień czworoboczny lędźwi, przyczepiający się do grzebienia kości biodrowej i dolnej krawędzi dwunastego żebra.

 

Oko na żołądek

Badając umiejscowienie żołądka, istnieją przypadki, że jego umiejscowienie w stosunku do linii środkowej ciała jest mocno zmienione. Kiedy żołądek nie umiejscawia się do końca tam, gdzie powinien być, zazwyczaj przesunięty jest bardziej przyśrodkowo, będąc minimalnym podparciem dla lewej kopuły przepony. Wątroba dostarcza przeponie stabilnego oparcia, lewa kopuła przepony opada i może przyczyniać się do typowego wygięcia skoliotycznego w odcinku kręgosłupa znajdującym się powyżej.

Terapia manualna na warstwach mięśniowo-powięziowych skoliotycznie wygiętych pleców może niestety spowodować destabilizację pojedynczych obszarów stawowych. Działanie wisceralne natomiast zdecydowanie może pomóc i dać satysfakcjonujące rezultaty, szczególnie przy wyborze strategii leczenia, towarzysząc procesowi wzrostu dziecka i minimalizując ilość terapii.

 

Praktyczna część opisanych zagadnień w książce:

P. Schwind „Techniki powięziowe i membranowe – podręcznik do kompleksowego leczenia układu tkanki łącznej”, wyd. Versus Medicus 2016 r.

Jak bardzo podobał Ci się ten wpis?

Kliknij na gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 3.3 / 5. Liczba głosów: 8

Brak głosów. Oceń jako pierwszy!

Publikowane w niniejszym portalu treści o charakterze medycznym mają cel wyłącznie informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Nie mogą w jakikolwiek sposób zastąpić wizyty u lekarza, lekarskiej porady, zaleceń lekarza, czy też postawionej przez lekarza diagnozy.

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Magdalena Serafin

Historyk sztuki i specjalista PR, certyfikowany provider TRE® ,a z zamiłowania pasjonatka osteopatii i pracy z ciałem, studentka psychoterapii w nurcie analizy bioenergetycznej według Lowena. Mama dwóch małych córek, łącząca pracę zawodową z bieganiem i zgłębianiem meandrów psychiki. Uwielbia być tu i teraz, blisko ludzi.

Wspomagaj się wiedzą innych, bądź na bieżąco!
Dołącz do Facebookowej grupy "Pogadajmy o fizjoterapii"


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *