Rozwój stóp dziecka

Prawidłowy rozwój stóp u dzieci – na co zwrócić uwagę?

3

10435

Czy spanie niemowlęcia na plecach i nieustanne noszenie małego dziecka w foteliku samochodowym może mieć wpływ na prawidłowy rozwój jego stóp? Czy chodziki to rzeczywiście samo zło? Zanim ulegniesz presji otoczenia, przeczytaj, co wiemy na ten temat.

O wzorcach ruchowych niemowlaka

Na to, jak dziecko będzie się rozwijało, ma wpływ wiele czynników. Poród, ułożenie dziecka podczas podstawowych czynności, wady wrodzone i obserwacja rozwoju małego człowieka wpływają na jego rozwój motoryczny. Wszystko ma znaczenie – jak kładziemy dziecko, jak je nosimy i w jakim tempie pokonuje kolejne etapy rozwoju. Najważniejsze, to nie przyspieszać ich. Już podczas raczkowania kształtują się ruchy prostowania biodra w jego ustawieniu pośrednim, wraz ze zgięciem podeszwowym stopy i jego supinacją. Są dzieci, które nie raczkują, niemniej ten etap w rozwoju i późniejszej sprawności jest naprawdę ważny.

W pozycji półklęcznej oraz podczas odstawiania nogi w bok kształtowane jest zgięcie grzbietowe stopy i jest ono zależne od ustawienia stawu biodrowego. Nacisk na piętę aktywizuje zgięcie grzbietowe wraz z supinacją stopy. Każdemu przetoczeniu przez przodostopie towarzyszy tzw. wykręcanie stopy, które działa kształtująco na jej podłużne i poprzeczne wysklepienie. Stanie na palcach wzmacnia struktury odpowiedzialne za wysklepienie stopy i stanowi tym samym najlepszy trening dla stopy. Naukę chodzenia należy zostawiać samym dzieciom, bez prowadzania za ręce i bez żadnych chodzików. Wzorce ruchu absolutnie nie mogą być zakłócane z zewnątrz.

Sterowane są one  przez centralny układ nerwowy i cechuje je synergistyczna praca mięśniowa. Wady stopy zaburzają mechaniczny obwód czynnościowy. Dysfunkcje w ich obrębie wpływają ujemnie na ruchomość całego segmentu ruchowego, a pojawiające się w ich następstwie przykurcze zmieniają ustawienie poszczególnych stawów, a to wywiera wpływ na napięcie mięśni. U małych dzieci obserwuje się najpierw rotację zewnętrzną, odwiedzenie i zgięcie w stawie biodrowym, zgięcie w stawie kolanowym i odwrócenie stopy. Wraz z przywiedzeniem biodra i prostowaniem stawu biodrowego i kolanowego, stopa zgina się podeszwowo i ustawia płasko. U małego dziecka najpierw kształtowana jest chwytna czynność stopy a dopiero później jej funkcja podporowa. Wraz z obciążeniem stopy podczas stania i chodzenia kształtowane jest jej odwrócenie i ruch  w przeciwnych kierunkach przodo- i tyłostopia. Aby uniknąć wadliwego ustawienia stóp i zaburzeń osi nóg należy zwracać uwagę na na to, aby dziecko spało na plecach a w ciągu dnia leżało często na brzuchu. Nie powinno być biernie sadzane, podpierane poduszkami itp. Dziecko samo opanowuje umiejętność siedzenia i nie trzeba go tego uczyć.

 

ZOBACZ TEŻ: Niskorosłość u dzieci 

 

chodzik

Dlaczego chodzik powinien zniknąć z powierzchni ziemi?

Chodzik to maszyna, która wiele robi za dziecko i został wymyślony po to, aby dziecko mniej boleśnie obijało się o meble podczas nauki chodzenia, a rodzice mieliby nad dzieckiem większą kontrolę i chwilę dla siebie. Teoretycznie chodzik służy do nauki chodzenia, dziecko podpiera się w nim na ramionach  i trudno mu cokolwiek dosięgnać. Dla rodzica fajne, prawda? Chodziki są jednak tak niewłaściwe dla rozwoju dziecka, że naprawdę lepiej nawet o nich nie myśleć. Dlaczego?

Chodziki uniemożliwiają opanowywanie naturalnych ruchów lokomocyjnych. W tym sprzęcie dziecko trenuje jedynie stanie na palcach, ponieważ przejmuje on ciężar ciała, który kształtuje równowagę. Odbiera się tym samym dziecku możliwość nauki właściwych reakcji równoważnych w trzech płaszczyznach oraz osiach ciała (długiej, strzałkowej i poprzecznej). Stosowanie chodzika przeszkadza w obciążaniu stopy w zgięciu grzbietowym przy zgiętej i postawionej bocznie nodze podczas podnoszenia się do pozycji stojącej, w stawianiu pierwszych kroków w bok, co uniemożliwia naukę naturalnego przenoszenia obciążenia od bocznego do przyśrodkowego łuku stopy i od pięty na palce. „Bo ja chodziłam w czymś takim i jestem sprawna”. „Bo dziecko lubi”. Niestety, to, w jaki sposób chodzik wpłynął na rozwój motoryczny dziecka można stwierdzić dopiero po pewnym czasie. Kiedy stopy stają się płaskie lub dziecko chodzi właściwie na palcach, kolana ustawiają się do środka, a dziecko notorycznie siedzi w kształcie litery W, to nie jest to zdecydowanie prawidłowa postawa, skutkująca naprawdę żmudną pracą zwłaszcza w wieku wczesnoszkolnym.

 

Jak fotelik i kołyska wpływa na rozwój stóp u dziecka? 

Są poręczne i wygodne, jednak dla fizycznego rozwoju dziecka niestety niezdrowe. Do 7 miesiąca dziecko uczy się wkładać stopy do swoich ust, przez co odciąża lędźwie i obciąża szyję. Tym samym wzmacniają się mięśnie piersiowego i szyjnego odcinka kręgosłupa. Kiedy dziecko leży w nosidełku, sytuacja staje się odwrotna, a naturalne przenoszenie obciążenia  i fizjologia mięśni są zaburzone. Taka wymuszona pozycja skutkuje w niedługim czasie skrzywieniem kręgosłupa, ponieważ głowa w tym wieku jest jeszcze za ciężka by dziecko mogło ją trzymać prosto.

Sposób takiego układania dziecka dodatkowo zakłóca również naturalny rozwój ruchowy, gdyż w pozycji leżenia w nosidełku utrudnione jest zgięcie nóg w biodrach i kolanach, aby je odwieść i zrotować na zewnątrz. Zaburzone jest również prawidłowe kształtowanie się mięśni brzucha, pleców i mięśni odpowiedzialnych za rotację ciała, ponieważ sposób układania dziecka w nosidełku przedwcześnie wymusza pozycję siedzącą.

terapia stóp u dzieci

Na plecach, na boku czy na brzuchu?

Patrząc na dziecko słodko śpiące na plecach zastanawiamy się, czy to na pewno najlepsza dla niego pozycja. Zdecydowanie tak, zwłaszcza w początkowych miesiącach życia dziecka.

Na rynku istnieje armia akcesoriów poprawiających jakość snu dziecka, począwszy od kokonów i poduszek, a skończywszy na szumiących misiach. Mając na uwadze rozwój dziecka, przez pierwsze 2-3 miesiące ciało dziecka, kiedy np. klaśniemy, reaguje nagłym ruchem (odruch Moro) i nie potrafi wykonywać ruchów izolowanych. Zanim dziecko będzie umiało utrzymać głowę, musie być pełna swoboda jej skręcania w obu kierunkach, a tego najlepiej nauczy się leżąc na plecach. Jest to bardzo istotne, gdyż symetryczne skręcanie głowy w obu kierunkach ma wpływ na rozwój kręgosłupa i stawów biodrowych. Kiedy dziecko skręca głowę w jedną stronę, powoduje to skrzywienie kręgosłupa, miednica odchyla się w kierunku skręconej głowy, a stawy biodrowe ulegając rotacji, ustawiają się w stronę, w którą dziecko spogląda. Bardzo ważne więc jest dbanie o to, aby dziecko obracało głowę w obie strony.

Około 4 miesiąca życia niemowlę potrafi pewnie utrzymywać leżącą pozycję i przetaczać się z boku na bok. Nie należy wymuszać tej pozycji, aby dać stawom biodrowym odpowiednio się wykształcić. Z kolei leżenie na brzuchu stwarza dogodne warunki do prawidłowego ustawienia głowy, kręgosłupa, bioder i stóp. Jej stosowanie zmniejsza boczne skrzywienie kręgosłupa, odwiedzenie bioder przeciwdziała dysplazji, a ustawienie stóp na zewnątrz zapobiega ewentualnemu ich ustawieniu w pozycji sierpowatej.

Najważniejsze to podążać za dzieckiem i nie przyspieszać jego rozwoju. Dostępność wszelakich ułatwień w opiece nad małym dzieckiem ułatwia bycie rodzicem na krótką metę. Dobrze mieć wybór, wiedzę i korzystać z tego, co nie zaburzy rozwoju małego dziecka.

 

Bibliografia:

Korzystałam z książki: B. Zukunft-Huber „Trójpłaszczyznowa manualna terapia wad stóp u dzieci”, wyd. Elsevier 2013 r.

Jak bardzo podobał Ci się ten wpis?

Kliknij na gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Brak głosów. Oceń jako pierwszy!

Publikowane w niniejszym portalu treści o charakterze medycznym mają cel wyłącznie informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Nie mogą w jakikolwiek sposób zastąpić wizyty u lekarza, lekarskiej porady, zaleceń lekarza, czy też postawionej przez lekarza diagnozy.

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Magdalena Serafin

Historyk sztuki i specjalista PR, certyfikowany provider TRE® ,a z zamiłowania pasjonatka osteopatii i pracy z ciałem, studentka psychoterapii w nurcie analizy bioenergetycznej według Lowena. Mama dwóch małych córek, łącząca pracę zawodową z bieganiem i zgłębianiem meandrów psychiki. Uwielbia być tu i teraz, blisko ludzi.

Wspomagaj się wiedzą innych, bądź na bieżąco!
Dołącz do Facebookowej grupy "Pogadajmy o fizjoterapii"


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *