Czy spanie niemowlęcia na plecach i nieustanne noszenie małego dziecka w foteliku samochodowym może mieć wpływ na prawidłowy rozwój jego stóp? Czy chodziki to rzeczywiście samo zło? Zanim ulegniesz presji otoczenia, przeczytaj, co wiemy na ten temat.
O wzorcach ruchowych niemowlaka
Na to, jak dziecko będzie się rozwijało, ma wpływ wiele czynników. Poród, ułożenie dziecka podczas podstawowych czynności, wady wrodzone i obserwacja rozwoju małego człowieka wpływają na jego rozwój motoryczny. Wszystko ma znaczenie – jak kładziemy dziecko, jak je nosimy i w jakim tempie pokonuje kolejne etapy rozwoju. Najważniejsze, to nie przyspieszać ich. Już podczas raczkowania kształtują się ruchy prostowania biodra w jego ustawieniu pośrednim, wraz ze zgięciem podeszwowym stopy i jego supinacją. Są dzieci, które nie raczkują, niemniej ten etap w rozwoju i późniejszej sprawności jest naprawdę ważny.
W pozycji półklęcznej oraz podczas odstawiania nogi w bok kształtowane jest zgięcie grzbietowe stopy i jest ono zależne od ustawienia stawu biodrowego. Nacisk na piętę aktywizuje zgięcie grzbietowe wraz z supinacją stopy. Każdemu przetoczeniu przez przodostopie towarzyszy tzw. wykręcanie stopy, które działa kształtująco na jej podłużne i poprzeczne wysklepienie. Stanie na palcach wzmacnia struktury odpowiedzialne za wysklepienie stopy i stanowi tym samym najlepszy trening dla stopy. Naukę chodzenia należy zostawiać samym dzieciom, bez prowadzania za ręce i bez żadnych chodzików. Wzorce ruchu absolutnie nie mogą być zakłócane z zewnątrz.
Sterowane są one przez centralny układ nerwowy i cechuje je synergistyczna praca mięśniowa. Wady stopy zaburzają mechaniczny obwód czynnościowy. Dysfunkcje w ich obrębie wpływają ujemnie na ruchomość całego segmentu ruchowego, a pojawiające się w ich następstwie przykurcze zmieniają ustawienie poszczególnych stawów, a to wywiera wpływ na napięcie mięśni. U małych dzieci obserwuje się najpierw rotację zewnętrzną, odwiedzenie i zgięcie w stawie biodrowym, zgięcie w stawie kolanowym i odwrócenie stopy. Wraz z przywiedzeniem biodra i prostowaniem stawu biodrowego i kolanowego, stopa zgina się podeszwowo i ustawia płasko. U małego dziecka najpierw kształtowana jest chwytna czynność stopy a dopiero później jej funkcja podporowa. Wraz z obciążeniem stopy podczas stania i chodzenia kształtowane jest jej odwrócenie i ruch w przeciwnych kierunkach przodo- i tyłostopia. Aby uniknąć wadliwego ustawienia stóp i zaburzeń osi nóg należy zwracać uwagę na na to, aby dziecko spało na plecach a w ciągu dnia leżało często na brzuchu. Nie powinno być biernie sadzane, podpierane poduszkami itp. Dziecko samo opanowuje umiejętność siedzenia i nie trzeba go tego uczyć.
ZOBACZ TEŻ: Niskorosłość u dzieci
Dlaczego chodzik powinien zniknąć z powierzchni ziemi?
Chodzik to maszyna, która wiele robi za dziecko i został wymyślony po to, aby dziecko mniej boleśnie obijało się o meble podczas nauki chodzenia, a rodzice mieliby nad dzieckiem większą kontrolę i chwilę dla siebie. Teoretycznie chodzik służy do nauki chodzenia, dziecko podpiera się w nim na ramionach i trudno mu cokolwiek dosięgnać. Dla rodzica fajne, prawda? Chodziki są jednak tak niewłaściwe dla rozwoju dziecka, że naprawdę lepiej nawet o nich nie myśleć. Dlaczego?
Chodziki uniemożliwiają opanowywanie naturalnych ruchów lokomocyjnych. W tym sprzęcie dziecko trenuje jedynie stanie na palcach, ponieważ przejmuje on ciężar ciała, który kształtuje równowagę. Odbiera się tym samym dziecku możliwość nauki właściwych reakcji równoważnych w trzech płaszczyznach oraz osiach ciała (długiej, strzałkowej i poprzecznej). Stosowanie chodzika przeszkadza w obciążaniu stopy w zgięciu grzbietowym przy zgiętej i postawionej bocznie nodze podczas podnoszenia się do pozycji stojącej, w stawianiu pierwszych kroków w bok, co uniemożliwia naukę naturalnego przenoszenia obciążenia od bocznego do przyśrodkowego łuku stopy i od pięty na palce. „Bo ja chodziłam w czymś takim i jestem sprawna”. „Bo dziecko lubi”. Niestety, to, w jaki sposób chodzik wpłynął na rozwój motoryczny dziecka można stwierdzić dopiero po pewnym czasie. Kiedy stopy stają się płaskie lub dziecko chodzi właściwie na palcach, kolana ustawiają się do środka, a dziecko notorycznie siedzi w kształcie litery W, to nie jest to zdecydowanie prawidłowa postawa, skutkująca naprawdę żmudną pracą zwłaszcza w wieku wczesnoszkolnym.
Jak fotelik i kołyska wpływa na rozwój stóp u dziecka?
Są poręczne i wygodne, jednak dla fizycznego rozwoju dziecka niestety niezdrowe. Do 7 miesiąca dziecko uczy się wkładać stopy do swoich ust, przez co odciąża lędźwie i obciąża szyję. Tym samym wzmacniają się mięśnie piersiowego i szyjnego odcinka kręgosłupa. Kiedy dziecko leży w nosidełku, sytuacja staje się odwrotna, a naturalne przenoszenie obciążenia i fizjologia mięśni są zaburzone. Taka wymuszona pozycja skutkuje w niedługim czasie skrzywieniem kręgosłupa, ponieważ głowa w tym wieku jest jeszcze za ciężka by dziecko mogło ją trzymać prosto.
Sposób takiego układania dziecka dodatkowo zakłóca również naturalny rozwój ruchowy, gdyż w pozycji leżenia w nosidełku utrudnione jest zgięcie nóg w biodrach i kolanach, aby je odwieść i zrotować na zewnątrz. Zaburzone jest również prawidłowe kształtowanie się mięśni brzucha, pleców i mięśni odpowiedzialnych za rotację ciała, ponieważ sposób układania dziecka w nosidełku przedwcześnie wymusza pozycję siedzącą.
Na plecach, na boku czy na brzuchu?
Patrząc na dziecko słodko śpiące na plecach zastanawiamy się, czy to na pewno najlepsza dla niego pozycja. Zdecydowanie tak, zwłaszcza w początkowych miesiącach życia dziecka.
Na rynku istnieje armia akcesoriów poprawiających jakość snu dziecka, począwszy od kokonów i poduszek, a skończywszy na szumiących misiach. Mając na uwadze rozwój dziecka, przez pierwsze 2-3 miesiące ciało dziecka, kiedy np. klaśniemy, reaguje nagłym ruchem (odruch Moro) i nie potrafi wykonywać ruchów izolowanych. Zanim dziecko będzie umiało utrzymać głowę, musie być pełna swoboda jej skręcania w obu kierunkach, a tego najlepiej nauczy się leżąc na plecach. Jest to bardzo istotne, gdyż symetryczne skręcanie głowy w obu kierunkach ma wpływ na rozwój kręgosłupa i stawów biodrowych. Kiedy dziecko skręca głowę w jedną stronę, powoduje to skrzywienie kręgosłupa, miednica odchyla się w kierunku skręconej głowy, a stawy biodrowe ulegając rotacji, ustawiają się w stronę, w którą dziecko spogląda. Bardzo ważne więc jest dbanie o to, aby dziecko obracało głowę w obie strony.
Około 4 miesiąca życia niemowlę potrafi pewnie utrzymywać leżącą pozycję i przetaczać się z boku na bok. Nie należy wymuszać tej pozycji, aby dać stawom biodrowym odpowiednio się wykształcić. Z kolei leżenie na brzuchu stwarza dogodne warunki do prawidłowego ustawienia głowy, kręgosłupa, bioder i stóp. Jej stosowanie zmniejsza boczne skrzywienie kręgosłupa, odwiedzenie bioder przeciwdziała dysplazji, a ustawienie stóp na zewnątrz zapobiega ewentualnemu ich ustawieniu w pozycji sierpowatej.
Najważniejsze to podążać za dzieckiem i nie przyspieszać jego rozwoju. Dostępność wszelakich ułatwień w opiece nad małym dzieckiem ułatwia bycie rodzicem na krótką metę. Dobrze mieć wybór, wiedzę i korzystać z tego, co nie zaburzy rozwoju małego dziecka.
Bibliografia:
Korzystałam z książki: B. Zukunft-Huber „Trójpłaszczyznowa manualna terapia wad stóp u dzieci”, wyd. Elsevier 2013 r.
Publikowane w niniejszym portalu treści o charakterze medycznym mają cel wyłącznie informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Nie mogą w jakikolwiek sposób zastąpić wizyty u lekarza, lekarskiej porady, zaleceń lekarza, czy też postawionej przez lekarza diagnozy.
Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.