MOS Mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy

O MOS i taśmie karkowej

5

35294

MOS lub SCM to skróty nazwy mięśnia (musculus sternocleidomastoideus), który bardzo często ulega dysfunkcjom, dając negatywne objawy nawet w odległych częściach ciała. Mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy, bo o nim mowa, jest najbardziej widoczny podczas rotacji głowy. Jakie jeszcze pełni funkcje?

Mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy – trochę anatomii

Mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy rozciąga się od wyrostka sutkowatego kości kości skroniowej dwoma wyraźnymi silnymi głowami do przyśrodkowej, jednej trzeciej obojczyka oraz przylegającego do niego wcięcia mostka. Jeśli napniemy oba mięśnie MOS unosimy twarz do góry, jednocześnie pochylając głowę w przód do protrakcji. Mięsień ten pomaga unieść głowę w leżeniu tyłem i szybko się męczy przy ćwiczeniach na mięśnie brzucha. Jest również pomocniczym mięśniem wdechowym, podnosząc mostek i obojczyki do góry.

Mięsień ten posiada unerwienie z dwóch źródeł. Jednym z nich jest gałąź zewnętrzna nerwu dodatkowego (zewnętrzna gałązka XI nerwu czaszkowego) oraz gałęzi splotu szyjnego, utworzonego przez pierwsze cztery pary nerwów rdzeniowych (poziom kręgów szyjnych C1-C4).  Uszkodzenie nerwu dodatkowego skutkuje zanikiem funkcji mięśnia mostkowo-sutkowo-obojczykowego i czworobocznego. Uniemożliwia to rotację głowy i ruch uniesienia ramienia powyżej kąta prostego. Kiedy mięsień ulega dysfunkcjom po obu stronach, nie jest możliwe utrzymanie głowy w pionie. Jednym z najbardziej popularnych patologii mięśnia MOS jest kręcz szyi (torticollis), będący wynikiem uszkodzenia podczas porodu, słabego ukrwienia, uszkodzeniem układu nerwowego, asymetrii kręgosłupa lub urazu. W terapii tego schorzenia stosuje się techniki MET, rozluźniania pozycyjnego, kinesiotaping i suche igłowanie.

 

plastry do kinesiotapingu

Przykładowe plastry do kinesiotapingu, które można aplikować na różne części ciała.

MOS i układ krwionośny

Mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy jest położony w towarzystwie innych mięśni istotnych w prawidłowym funkcjonowaniu aparatu ruchu. W jego obrębie przebiegają ważne naczynia krwionośne, jest unaczyniony w dolnej części przez odgałęzienia tętnicy podobojczykowej, a w górnej – pośrednio z tętnicy szyjnej zewnętrznej. Duże napięcie mięśnia SCM może ograniczyć przepływ krwi żylnej. Organizm stara się skompensować tę sytuację przez zwiększenie ciśnienia w pozostałych żyłach odprowadzających krew z głowy w kierunku serca, jednak jeśli nie jest to możliwe – powoduje dysfunkcję naczyniową.

 

Kiedy MOS boli…

Mięsień ten często daje rozmaite dolegliwości bólowe, co może być skutkiem statycznego obciążenia mięśnia (dźwiga głowę w wymuszonej pozycji) albo urazu. Ból może się zatem pojawić na skutek gwałtownej zmiany położenia głowy i wynikają z naderwania mięśnia.

Ból może być skutkiem statycznego obciążenia mięśnia (np. przy utrzymywaniu głowy przez dłuższy czas w wymuszonej pozycji) albo urazu. Przyczyną jest wtedy zwykle gwałtowna zmiana położenia głowy (np. w trakcie wypadku komunikacyjnego, upadku), a dolegliwości wynikają z naciągnięcia lub naderwania mięśnia. Utrzymują się one w takich przypadkach maksymalnie przez kilka dni i ustępują samoistnie. Mięsień MOS przez swoje chroniczne napięcie może powodować również bóle głowy o charakterze rzutowanym z punktów spustowych. Ich obecność manifestuje się najczęściej jako ćmiący ból w okolicy oka, brwi, kości jarzmowej, potylicy bądź szczytu głowy po tej samej stronie. Mięsień ten ma w swojej okolicy nerw uszny i nerw potyliczny mniejszy. Nerw uszny zawija się na mięśniu mostkowo-obojczykowo-sutkowym i unerwia czuciowo skórę w okolicy ucha, włączając małżowinę uszną, przewód słuchowy oraz skórę kąta żuchwy. Kiedy występuje przeczulica lub niedoczulica tych miejsc, źródłem tej dysfunkcji może być właśnie MOS. Neuralgia potyliczna czyli swoisty ból głowy ma swoje źródło w nerwie potylicznym mniejszym, będący najwyższą gałęzią splotu szyjnego, który unerwia tylno-boczną część czepca ścięgnistego. Przy terapii MOS należy pamiętać, iż mięsień ten leży w sąsiedztwie węzłów chłonnych, krtani, tarczycy czy delikatnych naczyń, należy więc uważać przy jego terapii.

 

MOS i taśma karkowa

Często pacjenci narzekają na okolicę szyi, która daje dolegliwości w postaci napięcia mięśni, niemożności poruszania głową na boki, do przodu lub do tyłu. To tak, jakby się czegoś przestraszyli, odcinają szyję od reszty ciała i od uczuć. Klienci mogą to opisywać jako „głowa z betonu”, „głowa jest oddzielona od reszty ciała”, „sztywny kark”. To podtrzymanie głowy nazywane w anatomii emocjonalnej przez psychoterapeutę W. Reicha taśmą karkową, informuje nas o zagrożeniach związanych z bólem, migrenami, zawrotami głowy i nawet drętwieniem rąk. Segment ten cechuje się wysoką reaktywnością w odpowiedzi na bodźce i stoi na straży głowy, by nie dopuścić uczuć do świadomości. Dzieje się również tak dlatego, że związane jest z poczuciem panowania nad wszystkim, a odcięcie głowy od ciała było jedynym sposobem na skontrolowanie zalewającej siły emocji. Aktywna taśma karkowa, w tym również mocno działający MOS, nie pozwala na przepływy uczuć ani z serca, ani z miednicy, jakby blokując je na poziomie szyi. Głowa panuje nad wszystkim i zawsze „dam radę”. Pacjent mówi wtedy, że „nie chce stracić głowy”, a emocji jest za dużo w stosunku do możliwości ich przeżywania. Pojawia się wtedy w szyi uczucie swoistego odcięcia, mięśnie szyi usztywnią się, co długofalowo może powodować ból. W pracy z napięciem w szyi należy zwrócić uwagę na pracę z głową, tak zwane uziemianie, czyli powrócenie jej czucia i łączności z resztą ciała. Tu znakomicie sprawdzi się terapia czaszkowo–krzyżowa i rozluźnianie mięśniowo-powięziowe.

Nie zawsze ból mięśni jest związany z urazem czy ustawicznym siedzeniem w pozycji z pochyloną głową. Warto zwracać uwagę na przyczynę jego pojawiania się, a może mieć on właśnie w nadmiernie pobudzonym autonomicznym układzie nerwowym, kiedy pacjent właściwie porusza się wyłącznie w obszarze układu współczulnego, odpowiedzialnego za walkę, ucieczkę i wolę przetrwania. Manualna i intencjonalna praca z układem nerwowym może przynieść dużo większy sukces terapeutyczny, niż skupianie się tylko na dysfunkcjach mięśni. A dolegliwości mięśnia mostkowo-obojczykowo-sutkowego potrafią nabroić w szyi…

 

źródła: „Psychoterapia przez ciało. Współczesna analiza bioenergetyczna w praktyce”, M.Barszcz, 2018 r.

Jak bardzo podobał Ci się ten wpis?

Kliknij na gwiazdkę aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 21

Brak głosów. Oceń jako pierwszy!

Publikowane w niniejszym portalu treści o charakterze medycznym mają cel wyłącznie informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Nie mogą w jakikolwiek sposób zastąpić wizyty u lekarza, lekarskiej porady, zaleceń lekarza, czy też postawionej przez lekarza diagnozy.

Wszystkie treści zamieszczone w Serwisie, w tym artykuły dotyczące tematyki medycznej, mają wyłącznie charakter informacyjny. Dokładamy starań, aby zawarte informacje były rzetelne, prawdziwe i kompletne, jednakże nie ponosimy odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o nie, w szczególności informacje te w żadnym wypadku nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.

Magdalena Serafin

Historyk sztuki i specjalista PR, certyfikowany provider TRE® ,a z zamiłowania pasjonatka osteopatii i pracy z ciałem, studentka psychoterapii w nurcie analizy bioenergetycznej według Lowena. Mama dwóch małych córek, łącząca pracę zawodową z bieganiem i zgłębianiem meandrów psychiki. Uwielbia być tu i teraz, blisko ludzi.

Wspomagaj się wiedzą innych, bądź na bieżąco!
Dołącz do Facebookowej grupy "Pogadajmy o fizjoterapii"


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *